Uszyła
się w troszeczkę ponad jeden dzień.
Powstała pod wpływem muzyki Porcupine Tree.
Jest smutnawa, ale z dawką nadziei na pozytywne zdarzenia.
Pierwszeństwo do
niej mają dziewczyny stojące w kolejce – Tylkospokojnie i Dorulka. (Ewa?
Magda?)
Jeśli one nie biorą – jest wolna. Ostatecznie będzie moja bo uwielbiam to
połączenie kolorów.
Uszyta z szarego lnu i zielonej bawełny oraz wzorzystej bawełny z kolekcji
zwanej Verona. Ma dwudzielne - wewnętrzną i zewnętrzną kieszeń, zapinana na
klapkę z magnesem. Mieści, prawie bo nie do końca na dnie, format A4.
Czy ktoś ją chce? Jeśli tak, proszę o wiadomość tu w komentarzu lub mailu – rzuficzek@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz