Moja własna osobista torebka.
Wierzcie lub nie. Ja i ROŻ hahahaha :)
ale podoba mi się.
Użyłam tu panela od Fannie Narte zatytułowanego ‘surround yourself with magic’ czyli ‘otaczaj się magią’, o którym pisałam w poprzedniej notce
jest jak najbardziej w moim stylu :)
pozwoliłam sobie na małe szaleństwo i naszyłam na niej z tyłu napis, który niedawno wpadł mi w oko tu:
Steven nigdy się nie myli.
oprócz tego jest jeszcze jeden maleńki, ale bardzo wiele znaczący szczegół…
to
skrót od Cure for Optimism.zdjęcia na samym dole :)
mam nadzieję że podoba wam się tak samo jak mnie! :)
♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫
It’s finally completed!
My very own, personal bag.
believe it or not – me and PINK! :)
but I like it a lot!
I used the Fannie Narte’s fabric panel entitled ‘Surround Yourself with Magic'which I mentioned in the previous post
It’s so very ME.
I let myself put something crazy on it and I’ve embroidered a sentence on the back, which I recently happened to notice in the video above...
Steven’s never wrong.
besides there’s one more tiny but meaningful detail… it's an acronym of 'Cure for Optimism'
here are the pics hope you all like it just as much as I do :)
