pierwsza jaką uszyłam pojawiła się w mojej głowie dość przypadkowo i nagle.
moje macierzyste forum chustowe organizowało sobie pierwszy zlot i potrzebni byli chętni do wykonania nagród w konkursach i loteriach.
trafiły do mnie całkowicie nie nadające się do noszenia różowe sztruksy, które po kilku wieczorach zmieniły się w taką śmieszną torebkę :)
użyłam sztruksu, bawełny i filcu oraz sztucznych piórek ;)
więcej zdjęć chyba nie mam, nie myślałam że to będzie miało jakiś ciąg dalszy...
ale nastąpił - następna torebka nazywała się 'three little birds' (za tytułem jednej z moich ulubionych piosenek marley'a ;) )
użyłam sztruksu i bawełny, pasek z taśmy nośnej.
ojj pamiętam te długie godziny z pierwszym w życiu suwakiem ;)))
ale wyszło całkiem nieźle, właścicielka zadowolona nadal (pytałam ostatnio to wiem :) )
potem były dwie niemal bliźniaczki. z niebieskiego (prawie turkusowego) sztruksu z kwiatowymi aplikacjami:
I druga z sióstr
Następna szyta była dla pewnej ośmiolatki i to była chyba najdłużej szyta przeze mnie torebka (jak dotąd :P )
niestety spadek formy, ciąża i kilka innych okoliczności sprawiły że właścicielka czekała na nią pół roku, ale się doczekała i podobno jest zadowolona
sztruks
i aksamit
rok później udało mi się powiększyć zapasy materiałów na aplikacje. stosik będę stopniowo powiększać i pokazywać jego skład :)
z nowymi materiałami powstała szaro-fioletowa torebka
rok później udało mi się powiększyć zapasy materiałów na aplikacje. stosik będę stopniowo powiększać i pokazywać jego skład :)
z nowymi materiałami powstała szaro-fioletowa torebka
na razie tyle udokumentowanych tworów ze spektrum koloru, mam nadzieję wkrótce dodać nowe foty także nowych torebek.
stay tuned! :)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz