niedziela, 13 maja 2012

Moje torebki


 tak wyglądają torebki, które szyłam od 2 lat. W międzyczasie przerwa na ciążę i urlop zdrowotny dla maszyny. Najmłodsza odrosła nieco od maminej piersi więc i z czasem coś trzeba robić ;)  a że uwielbiam szyć i bawić się kolorami – mogę się wyżyć twórczo i takie są tego efekty:

pierwsza jaką uszyłam pojawiła się w mojej głowie dość przypadkowo i nagle.
moje macierzyste forum chustowe organizowało sobie pierwszy zlot i potrzebni byli chętni do wykonania nagród w konkursach i loteriach.
trafiły do mnie całkowicie nie nadające się do noszenia różowe sztruksy, które po kilku wieczorach zmieniły się w taką śmieszną torebkę :)







użyłam sztruksu, bawełny i filcu oraz sztucznych piórek ;)

więcej zdjęć chyba nie mam, nie myślałam że to będzie miało jakiś ciąg dalszy...


ale nastąpił - następna torebka nazywała się  'three little birds' (za tytułem jednej z moich ulubionych piosenek marley'a ;) )












użyłam sztruksu i bawełny, pasek z taśmy nośnej.
ojj pamiętam te długie godziny z pierwszym w  życiu suwakiem ;)))
ale wyszło całkiem nieźle, właścicielka zadowolona nadal (pytałam ostatnio to wiem :) )

potem były dwie niemal bliźniaczki. z niebieskiego (prawie turkusowego) sztruksu z kwiatowymi aplikacjami:
















I druga z sióstr












Następna szyta była dla pewnej ośmiolatki i to była chyba najdłużej szyta przeze mnie torebka (jak dotąd :P )
niestety spadek formy, ciąża i kilka innych okoliczności sprawiły że właścicielka czekała na nią pół roku, ale się doczekała i podobno jest zadowolona 






sztruks i aksamit


rok później udało mi się powiększyć zapasy materiałów na aplikacje. stosik będę stopniowo powiększać i pokazywać jego skład :)
z nowymi materiałami powstała szaro-fioletowa torebka

 






na razie tyle udokumentowanych tworów ze spektrum koloru, mam nadzieję wkrótce dodać nowe foty także nowych torebek.

stay tuned! :)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz