jestem jestem. Trochę się zaszyłam ;) a trochę też korzystam z ładnej pogody i kiedy mogę, wyprowadzam mojego ogra na spacer (mowa o moim kochanym rowerze ;) ), oczywiście z całą ferajną.
wybaczcie obsuwę w blogowaniu.
od ostatniego posta pojawiło się kilka torebek, ale tylko jedną udało mi się obłocić.
Wzięłam się też za panele od Fannie Narte, jest kilka wolnych ale wszystko pokażę jak znajdę trochę dłuższą chwilę… przyszły też dwie dostawy materiałów i jest w czym wybierać!
powstało też kilka poduszek patchworkowych, moją ulubioną metodą- Quilt As You Go J
to chyba moje ulubione zajęcie poza torebkami. Łączy w sobie wszystko co lubię : kolor, kontrast, ciekawą fakturę, nie-symetrię i improwizację :D ideał!
dzieci są zachwycone i przywłaszczają sobie każdą następną uszytą poduszkę, ale przy odrobinie perswazji na pewno oddadzą chętnym te poszewki więc jeśli ktoś coś to zapraszam, są dostępne :D
oprócz tego, co w sumie chyba najważniejsze, powstało kilka nowości. nawiązałam współpracę z milamojasutasz.blogspot.com i razem stworzyłyśmy niepowtarzalne, piękne i nieco wręcz eleganckie kopertówki. główny materiał to gruby i sztywny filc. każda ma kieszonkę w środku.
są też dwie zwyklejsze, bo z kokardą w ramach ozdoby, ale uwazam ze równie wdzieczne
dokonałam też prywatnego etui na okulary przeciwsłoneczne (wreszcie jakieś udało mi się do swojej gęby dopasować w miarę ;P ) faza na ważki trwa ;)
jeszcze udało mi się dokonać transformacji chusty vatanai w moje ulubione wielorybki <3
dla
mojej ukochanej najwierniejszej klientki ;)
przemieniłam ją, na życzenie w hammock baga. bałam się tego wyzwania, ale okazało się, ze niepotrzebnie. wyszła całkiem fajnie i nawet szybko poszło, jak już sobie opracowałam własny wykrój. i nawet udało się uszyć torbę dwustronną :)
przemieniłam ją, na życzenie w hammock baga. bałam się tego wyzwania, ale okazało się, ze niepotrzebnie. wyszła całkiem fajnie i nawet szybko poszło, jak już sobie opracowałam własny wykrój. i nawet udało się uszyć torbę dwustronną :)
ale fot
nie mogę znaleźc, może dorzucę później, teraz młoda mnie ciągnie do
lodówki :/
Poszewki są prześliczne!
OdpowiedzUsuńCudne poduchy! Zwłaszcza pomarańczowa mnie urzekła :)
OdpowiedzUsuńdziękuję kochane :)
OdpowiedzUsuńpoduchy juz niedostepne :) ale bedzie ich więcej :)